W Górach Izerskich
W zeszłym tygodniu byłam na plenerze fotograficznym w Górach Izerskich. Udało nam się zwiedzić dużą cześć Gór Izerskich, widzieliśmy wodospady Kwisy i meandry rzeki Izery. Mimo że już jest jesień, napotkaliśmy pola kwitnącego rzepaku.
Wydawać by się mogło, że to zbyt późna pora na wycieczkę w góry. Wręcz przeciwnie: polska złota jesień sprawiła, że okolice wyglądały bardzo malowniczo, a wczesnym rankiem można było podziwiać mgły i oszronione drzewa. Temperatura spadała do minus 5 stopni, a stanie na takim zimnie przez 2-3 godziny nie było takie proste. Ale warto się było pomęczyć, bo widoki były niezapomniane.
Kolejny raz okazuje się, że nie trzeba daleko jeździć, by natrafić na piękne miejsca.