Miesiąc Fotografii w Krakowie
Jutro kończy się w Krakowie Miesiąc Fotografii; w tym roku byłam tam drugi raz i wróciłam bardzo zadowolona, chociaż mniej niż rok temu.
W zeszłym roku obejrzałam wiele ciekawych wystaw (np. angielskich fotografów z lat 50); byłam też na kilku wykładach i spotkaniach (np. z Adamem Mazurem, autorem książki „Historia fotografii w Polsce 1839 - 2009”). Obejrzałam też ciekawą kolekcję starych aparatów w Muzeum Fotografii, gdzie pozowałam w starym atelier:)
W tym roku nie byłam na żadnym spotkaniu (odbywały się tylko w maju), a główne wystawy wydały mi się mniej ciekawe, bo były to raczej projekty: zestawy fotografii ilustrujących życie fikcyjnych postaci, dość udziwnione. Ale udało mi się obejrzeć wspaniałą wystawę zdjęć z Wenecji. Byłam nimi tak zachwycona, że mam ochotę pojechać do Wenecji na plener (byłam tam przed laty, ale robiłam slajdy).
Przy okazji zwiedziłam dwa nowo otwarte muzea: o dawnym Krakowie (w podziemiach Rynku) oraz Muzeum Historyczne - Fabrykę Oskara Schindlera . Oba są niezwykle ciekawe, przygotowane z myślą o młodych ludziach. W pierwszym dużo jest zdjęć, eksponatów z czasów średniowiecznych (unikatowe monety czy biżuteria), efektów specjalnych (np. hologramy) itp. W drugim można oglądać ciekawe filmy i wywiady z ludźmi, którzy przeżyli okupację niemiecką w Krakowie lub którzy pracowali u Schindlera, obejrzeć wnętrza domów z tamtych czasów, kartki żywnościowe, broń … I mnóstwo fotografii.
Jakże uboga byłaby nasza wiedza o przeszłości, gdyby nie wymyślono tej wspaniałej techniki, która stała się prawdziwą sztuką! PS. To stary aparat z Muzeum-Fabryki Schindlera.