Juan José Millás napisał niezwykłą powieść pt. „Z cienia”. Jej bohater nagle traci pracę i nie bardzo wie, co z sobą zrobić. Błąka się po mieście i trafia na targ staroci, gdzie po wpływem nagłego impulsu kradnie drobny przedmiot, a uciekając przed ochroniarzem, chowa się w ogromnej starej szafie. Nim zdąży z niej wyjść, zostaje przewieziony do domu nabywcy, którym jest młoda kobieta. Mieszka razem z mężem i córką na przedmieściach Madrytu. Damian postanawia pozostać w szafie, z ukrycia obserwuje życie mieszkańców domu, odkrywa ich tajemnice.
Niektórzy określają tę powieść słowem „kafkowska”. To może pewnych czytelników zniechęcić. Nie ma w niej jednak nastroju przygnębienia, to, co obserwuje Damian, intryguje, zaskakuje, a czasem bawi.
W ciekawy sposób pisarz połączył wątek literacki z krytyką współczesnych mediów, postaci celebrytów, pogoni za sławą za wszelką cenę. Prowadząc w myślach dialog z wyimaginowanymi prezenterami Damian opowiada o swoim życiu i świecie wokół nas.