Byłam fotoreporterem Gazety Wyborczej.
Ostatni tydzień obfitował w wydarzenia związane z fotografią, a więc po kolei. 14 sierpnia Gazeta Wyborcza zorganizowała dla fotoamatorów rodzaj zabawy-konkursu pt. „Zapoluj z aparatem”. Przez 15 godzin kilkadziesiąt osób (głównie studentów) biegało po Wrocławiu, by zarejestrować „jeden dzień z życia miasta – odpoczynek, praca, zabawa, sport, spacery”.
Tydzień później dziennikarze zaprosili na warsztaty autorów najlepszych zdjęć , na podstawie nadesłanych fotografii (mogliśmy wysłać po 3 zdjęcia: wybór był bardzo trudny- jak wybrać tylko 3 z 200-300?). Wczoraj nasze zdjęcia zostały omówione na spotkaniu, na którym obejrzeliśmy również bardzo ciekawy pokaz fotografii GW z ostatnich 20 lat z zabawnym komentarzem red. Michała Ogórka. Później po krótkim wprowadzeniu i podzieleniu się na grupy ruszyliśmy na 2. część pleneru-konkursu. Ja z 10 osobami wybrałam Rynek (inni - Ostrów Tumski lub Zoo) : mimo że nie było dużo ludzi (sobotnie upalne południe!) udało nam się zrobić sporo ciekawych zdjęć.
Wieczorem dziennikarze - fotografowie wybrali 100 zdjęć z 2000, a dzisiaj na spotkaniu je omówili. Następnie każdy miał okazję poprosić o indywidualne rady, opinie o zdjęciach itp.
Nasze zdjęcia znajdą się na wystawie, która będzie czynna w BWA od 6 września; od francuskiego kuratora wystawy zależy, jakie zdjęcia tam się pojawią. Najważniejsze jest to, że mogliśmy się świetnie bawić przez 2 weekendy, a także wiele nauczyć o fotografii reportażowej. Na fotografii obok moje zdjęcie zrobione 14.08. „Pan Rysio wyprowadza kota na spacer”. To dzięki niemu dostałam się do II tury.