Spędziliśmy kilka dni jeżdżąc wokół i w poprzek Biebrzańskiego Parku Narodowego, w towarzystwie innych miłośników przyrody z całej Europy. Wszyscy chcieli spotkać łosie i zobaczyć żaby moczarowe. Są one znane z tego, że tylko przez 4 dni w roku w okresie godowym samce przybierają niebieski kolor. I udało się! Spędziliśmy kilka godzin fotografując ich igraszki. Podglądaliśmy także amory bocianów.
Kilka razy napotkaliśmy też łosie; stały tak blisko, że można je było dotknąć. Zawsze dziwi mnie, że te zwierzęta, które znamy z telewizji czy zoo, naprawdę żyją w naturze.
Ponieważ był wysoki poziom wody drzewa zamiast na bagnie stały głęboko zanurzone w wodzie. Szczególnie pięknie wyglądały wierzby, zwłaszcza o zachodzie. Chociaż wiosna przyszła trochę później zobaczyliśmy także przylaszczki oraz zawilce; niestety nie było kaczeńców, na które liczyłam. Ale nie można mieć wszystkiego:)